Sarmacki portret polskiego szlachcica w „Pamiętnikach” Jana Chryzostoma Paska Narrator „Pamiętników” opisuje swoje przygody w czasie polskich wypraw wojennych. Przedstawia między innymi walki Stefana Czarnieckiego ze Szwedami w Polsce i w Danii oraz wyprawy przeciw Moskwie i Tatarom.
Opisana w „Pamiętnikach” wyprawa Paska do Danii miała miejsce w 1658 r. Wtedy to, dla wsparcia duńskiego władcy w boju z wrogą Polsce Szwecją, do skandynawskiego kraju został wysłany oddział pod dowództwem Stefana Czarnieckiego. W składzie tej kompanii znalazł się także narrator dzieła. Co ciekawe, opis pobytu w Danii, który przedstawia narrator, w niewielkiej części poświęcony został działaniom bojowym. O wiele bardziej interesujące okazały się panujące w tym państwie obyczaje. Pasek rozpoczyna swoją opowieść od wyrażenia niepokoju związanego z daleką podróżą, lecz po przybyciu na miejsce bardzo szybko okazuje się, iż na skandynawskiej ziemi polskim żołnierzom niczego nie brakuje. Uwagę opowiadacza zwracają wysoka dostępność różnorodnych potraw oraz otwartość i szacunek, z jakimi witani są przybysze z Rzeczpospolitej. W zdumienie wprawiło Paska wiele obyczajów i zwyczajów panujących w Danii. Wiele miejsca poświęcił on opisowi żyjących tam kobiet, zwracając uwagę na ich urodę (kontrując ją nadmierną białością cery) oraz fakt, że chodzą w drewnianych trzewikach. Dosyć osobliwym zwyczajem było także spanie nago i swobodne rozbieranie się przy gościach, co Dunki uzasadniały poglądem, iż ciało stworzone przez Boga nie powinno być powodem wstydu. Jako nietypowe narratorowi jawiło się ogrzewanie domów rynienkami wypełnionymi żarem (zamiast tradycyjnych, znanych z ojczyzny pieców) oraz powszechne używanie „łóżek szafowych”, co uzasadniał przekonaniem, że w ten sposób radzili sobie ludzie biedniejsi. Jednak i tak przypisywał Duńczykom wielką zamożność, chociaż ci miłowali się w odstręczających dla Polaków i Litwinów podrobach. Z wielkim uznaniem wypowiada się Pasek o duńskich kościołach i kalwińskich duchownych. Budowle znacznie różniły się od tych obecnych w Rzeczpospolitej – były w nich ołtarze i obrazy. Natomiast w czasie nabożeństw kapłani używali łaciny oraz starali się postępować w taki sposób, by nie urazić katolików i akcentować to, co łączy oba miejsca w swoich opowieściach narrator poświęca także przyrodzie. Już na początku nakreśla wspaniały obraz morza, a później przedstawia bogactwo duńskich lasów, które żołnierze poznali w czasie często odbywających się polowań. Wspomina on o regularnych polowaniach na wilki, przez co ich liczebność znacznie spadła. Kiedy w końcu dochodzi do bitwy ze Szwedami, zwycięstwo armii przybyłej z Rzeczpospolitej okazuje się niespodziewanie łatwe. W dużej mierze fakt ten przypisuje Pasek wstawiennictwu Boga, traktując go jako wynagrodzenie cierpień doznanych od Szwedów oraz religijności Polaków. Warto zaznaczyć, że samo natarcie rozpoczęło się błogosławieństwem księdza Piekarskiego, a zakończyło się mszą odprawioną w nieodległym lesie. Nie sposób pominąć tutaj wręcz doskonałej stylistyki opisu pobytu wojsk Rzeczpospolitej w Danii. Pojawia się tutaj charakterystyczne dla „Pamiętników” rozwarstwienie na styl retoryczny i potoczny. Ten pierwszy, chociaż znacznie rzadszy, oddaje kunszt i zdolności autora (widoczne jest to szczególnie w iście poetyckich opisach morza), zaś ten drugi doskonale koresponduje z rzeczywistością wojennej wyprawy – pełnej nie tyle niebezpieczeństw (przynajmniej w tym wypadku), co interesujących i budzących śmiech wydarzeń. Z tego względu narrator przywołuje wiele zabawnych anegdot (np. wyprawa do Ebeltoft w celu odebrania kontrybucji wojennej i pozorny brak znajomości łaciny) oraz wtrąceń. We fragmentach „Pamiętników” poświęconych wyprawie do Danii rzeczywistość wojenna zdaje się schodzić na dalszy plan. Jako o wiele bardziej interesujący jawi się obraz szlachcica – badacza, pamiętnikarza opisującego obcą kulturę z niemałym zdziwieniem, lecz także szacunkiem i otwartością (często szczególnie zabawne mogą wydawać się próby racjonalizowania oraz uzasadniania postępowania Duńczyków). Właśnie z powodu szerokiego ukazania sfery obyczajowej dzieło Jana Chryzostoma Paska jawi się jako szczególnie interesujące – także dzisiaj. Rozwiń więcej tak i pan Rakocy podobnąż szczęśliwością we czterdziestu tysięcy Węgrów z Multanami, Kozaków zaciągnąwszy alterum tantum, wybrał się na czosnek do Polski; aleć dano mu nie tylko czosnku, ale i dzięgielu z kminem. Bo jak on tylko wyszedł za granicę, zaraz Lubomirski Jerzy poszedł w jego ziemię, palił, ścinał, gdzie tylko Jan Chryzostom Pasek to jeden z największych polskich twórców-sarmatów, autor najbardziej interesującego pamiętnika doby staropolskiej. Bujny temperament i awanturnicze usposobienie wpłynęły znacząco na burzliwe koleje życia pisarza. Gwałtowny, a nawet okrutny, ustawicznie pojedynkujący się i procesujący szlachcic potrafił jednak być towarzyski i bawić słuchaczy opowieściami o swoich wojennych przygodach. Wykazywał się wówczas niezrównanym talentem gawędziarskim i wybornym dowcipem. Cechy te stały się największym atutem spisywanych przez niego pod koniec życia pamiętników. Pasek przedstawia swoje wspomnienia niezwykle barwnie, z olbrzymią werwą i humorem, ukazując je na tle wypadków historycznych, w których brał udział. Dzięki temu Pamiętniki są nie tylko bogatą i wciągającą biografią szlachcica, lecz stanowią także w dużej mierze wiarygodny obraz ówczesnej Polski. A. Brückner doceniając gawędziarskie umiejętności Paska, tak pisał o jego dziele:Niememu przedtem wiekowi siedemnastemu on pierwszy jakby język rozwiązał. Literatura siedemnastego wieku nie zostawiła żadnej powieści realistycznej; jeszcze i za granicą nie przyszedł na nią czas […] tę powieść zastąpił nam pamiętnik Paska […] Utwór ten, wkrótce po ukazaniu się w 1836 r., zdobył wśród czytelników olbrzymią popularność. Dzieło Paska odegrało także istotną rolę w historii literatury, przyczyniając się do rozwoju gatunku powieściowego i stając się źródłem pisarskiej inspiracji w literaturze XIX i XX Chryzostom Pasek - życiorys Jan Chryzostom Pasek urodził się około 1636 r. w okolicach Rawy Mazowieckiej w rodzinie szlacheckiej herbu Doliwa. Pochodził z drobnej szlachty, która utrzymywała się z dzierżaw. Nieznany jest nam młodzieńczy okres życia pisarza. Całą resztę znamy z jego jedynego, opartego w dużej mierze na własnych przeżyciach, dzieła – Pamiętnikach. Lata wczesnej młodości pozostają tajemnicą, bowiem nie zachowały się początkowe karty pamiętnika. Jak sam Pasek wyznaje, kształcił się w kolegium jezuickim w Rawie. Wiadomo, że wcześnie znalazł się w wojsku i w latach 1656-1666 służył pod komendą Stefana Czarneckiego. Walczył ze Szwedami, Węgrami, Moskwą, uczestniczył także w wyprawie Czarneckiego do Danii. Podczas rokoszu Lubomirskiego opowiedział się po stronie króla, mimo że był wrogo nastawiony do Francuzów, a w szczególności do Marii Ludwiki i jej otoczenia. Do ważniejszych wydarzeń w życiu Paska należał także udział w elekcjach Michała Korybuta Wiśniowieckiego i Augusta II oraz dowodzenie podjazdem pospolitego ruszenia przeciwko Turkom. W rodzinne strony powrócił Pasek w roku 1667, ożenił się wówczas z wdową Anną z Remiszewskich Łącką, matką sześciorga dzieci. Własnego potomstwa pisarz nie doczekał się. Osiadł na wsi w Krakowskiem i wiódł odtąd żywot ziemiański, utrzymując się z dzierżawienia wsi i dożywocia żony. Nie należy jednak sądzić, że było to życie spokojne – Pasek był znanym pieniaczem i awanturnikiem, procesował się, między innymi, z właścicielami dzierżawionych dóbr. Za pogwałcenie spokoju publicznego (pobicie szlachcica, najazd na dwór) pięciokrotnie skazano go na banicję, a roku 1700 także na infamię (utratę czci i dobrego imienia). I. Chrzanowski, znawca literatury staropolskiej, tak krytycznie wypowiadał się o Pasku:Bo też był to człowiek żywy i ruchliwy, porywczy i gwałtowny, w gorącej wodzie kąpany; wesoły, jowialny, gadatliwy, pełen animuszu rycerskiego i fantazji, ale o głowie ciasnej i sercu małym; pieniacz, chciwy grosza i procesujący się o byle co po całych latach, choćby o jedną głupią krowę; do tego pijak, awanturnik, zawadiaka, kłótnik. Nie cieszył się więc Pasek dobrą opinią, inaczej stało się jednak z jego dziełem. Spisane u schyłku burzliwego życia pamiętniki (gdy kończył pracę nad nimi, dobiegał już prawdopodobnie sześćdziesiątki). Współcześnie Pamiętniki znane były jedynie w rękopisie i do naszych czasów zachowały się w XVIII-wiecznym odpisie. Z tej uszkodzonej (nie zachowało się pięćdziesiąt początkowych kart) kopii wydał je w 1836 r. Edward Raczyński. Po ogłoszeniu drukiem odegrały Pamiętniki niezwykłą rolę. Początkowo pojawiły się nawet głosy, że jest to wielka mistyfikacja literacka – dzieło świetnego współczesnego pisarza, któremu udało się tak zręcznie naśladować styl barkowy. Pamiętniki wzbudziły zachwyt polskich twórców: Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Kraszewskiego, Sienkiewicza, szczególne znaczenie miały zwłaszcza dla rozwoju powieści historycznej. Utwór Paska przełożono na wiele języków 1. Stanisław Cynarski, Sarmatyzm – ideologia i styl życia, [w:] Polska XVII wieku. Państwo – społeczeństwo – kultura, pod red. J. Tazbira, Wiedza Powszechna, Warszawa 1969. 2. Michał Głowiński, Teresa Kostkiewiczowa, Aleksandra Okopień-Sławińska, Janusz Sławiński, Słownik terminów literackich, Ossolineum, Wrocław 1998 (hasło:pamiętnik). 3. Czesław Hernas, Barok, wyd. 5, PWN, Warszawa 1998. 4. O języku i stylu „Pamiętników” Jana Chryzostoma Paska, pod red. H. Rybickiej-Nowackiej, wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1989. 5. Jadwiga Rytel, „Pamiętniki” Paska na tle pamiętnikarstwa staropolskiego, w serii: „Studia Staropolskie”, t. 11, Wrocław serwisu: Pamiętniki - streszczenie Streszczenie całości Streszczenie ważniejszych fragmentów Pamiętniki - opracowanie Pamiętnik jako gatunek Portret szlachcica w Pamiętnikach Paska Język Pamiętników Paska Jan Chryzostom Pasek Wydawnictwo: Siedmioróg biografia, autobiografia, pamiętnik. 129 str. 2 godz. 9 min. Szczegóły. Inne wydania. Kup książkę. Pamiętniki polskiego sarmaty, uczestnika wielu wypraw wojennych i ziemianina Jana Chryzostoma Paska należą do kanonu polskiej literatury barokowej. Treścią pierwszej części pamiętnikówJak dojechać do Niemiec po samochód? Planuję zakup samochodu w Niemczech,a le oczywiste jest, że najpierw chcę go zobaczyć, no i w...Lakiernik rzeszów Jak w temacie, niech ktoś poleci jakiegoś fachowca, który zrobi solidnie niekoniecznie za niską...Magnes reklamowy na tylną klapę? Witajcie. Czy ktoś z Was ma do czynienia z magnesami reklamowymi? Chcę uruchomić nowy portal...Zakup używanego auta Szukając samochodu rozglądacie się po lokalnych salonach, komisach czy przeglądacie oferty w... 10-25-2008, 15:52 Jazda na suwak w Danii Witam, Widząc jak wzbudziłem ostatnim razem sporą dyskusję i poruszenie moim poprzednim postem dotyczącym jazdy na suwak i kretyna w TIR'rze na A4, chciałbym opisac jak wygląda to w Danii. 1. Bardzo często w miastach jezdnie są dwukierunkowe, po jednym pasie w każdym kierunku. Ale przed światłami jezdnia się rozdwaja (bez żadnego znaku, po prostu w środku pasa pojawia się linia a pasy stają się szersze, za to 100 metrów za światłami z powrotem oba pasy schodzą się w jeden. Linia się kończy w środku pasów - i zostaje tylko jeden pas, który się zwęża. Oczywiście prawnie uregulowany jest (wraz z odpowiednim znakiem) nakaz jazdy "na zamek". Nikt nie wrzuca kierunkowskazów (bo obie jezdnie schodzą się "do środka") - i wszyscy elegancko się włączają do ruchu. Co to daje? Po pierwsze szansę na ominięcie TIR'a z którejś strony - oraz większą przepływność na światłach. 2. W przypadku wjazdu na autostradę - pas "wjeżdzający" schodzi się "do środka" z prawym pasem autostrady - i również obowiązuje to jazda "na zamek" - dlatego też jak jadę po prawym pasie i widzę że ktoś będzie wjeżdzał na ten pas (a przede mną auto przejechało po tym pasie), to mam obowiązek umożliwić włączenie się mu do ruchu (o ile możliwe zjechać na lewy pas, jak nie to zwolnić wystarczająco by się włączył). 3. W przypadku wszelkiego rodzaju "zwężeń" nieuregulowanych światłami - wszyscy jeżdżą wszelkimi możliwymi pasami aż do zwężenia, a następnie przed zwężeniem jeżdzą "na zamek" - zawsze ustawiany jest znak, który informuje o konieczności takiego zachowania. Jak kiedyś w jednym miejscu zapomniano go postawić - nic to nie zmieniło - zamek się normalnie odbywał. Jakby jakiś cwaniak w TIR'ze próbował blokować pas, to z miejsca wylądowałby w areszcie do momentu uregulowania należności (minimum DKK - zł) - oraz w przypadku obcokrajowca - dostałby zakaz wjazdu na teren Danii, a po jego TIR'a musiałby przyjechać inny kierowca. -- news 10-25-2008, 16:17 Re: Jazda na suwak w Danii Użytkownik napisał w wiadomości news:gdvfcf$bja$[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]. > Witam, > > Widząc jak wzbudziłem ostatnim razem sporą dyskusję i poruszenie moim > poprzednim postem dotyczącym jazdy na suwak i kretyna w TIR'rze na A4, > chciałbym opisac jak wygląda to w Danii. E tam Dania.. wystarczy zobaczyć na niemieckie autostrady. Wyjeżdzając z parkingu nawet TIR widząc mnie na rozbiegówce ZMIENIA pas na bliższy środka aby umożliwić mi właczenie się do ruchu !!! Tylko nie w tej kur..wa polsce, polaczek musi pokazać że to on jest na prawie i czekaj sobie wieśniaku aż przejadę, choćby dziesięć pasów z lewej było wolnych. Ot to nasze Polaczkowo i ta powalona psycha większości pseudokierowców. Wypadek na niemieckiej autostradzie, z 3 pasów robią się dwa potem jeden i zjazd z autostrady aby wioskami ominąć leżacą w poprzek cysternę. Auta na 3 pasach, potem 2 potem jednym, ładnie się zapinają, osobowy wpuszcza tira, tir osobowego. Zdaża się czasami jakiś burak który leci awaryjnym ale to pojedyncze sztuki i omija jak widziałem z reguły kilka aut a nie cały korek. Nie widziałem aby jakiś palant TIRem blokował lewe pasy. To tylko tak w polaczkowie. Zaraz się odezwą obrońcy polaczków psełdokierowców... ale chyba tylko ci co nie jeździli w cywilizowanych krajach i nie poczuli różnicy psychicznego komfortu jazdy. -- Irokez 10-25-2008, 17:03 Re: Jazda na suwak w Danii On Sat, 25 Oct 2008 18:17:52 +0200, Irokez wrote: >E tam Dania.. wystarczy zobaczyć na niemieckie autostrady. >Wyjeżdzając z parkingu nawet TIR widząc mnie na rozbiegówce ZMIENIA pas na >bliższy środka aby umożliwić mi właczenie się do ruchu !!! >Tylko nie w tej kur..wa polsce, polaczek musi pokazać że to on jest na A gdzie mysmy sie mieli nauczyc takich zachowan ? :-( >prawie i czekaj sobie wieśniaku aż przejadę, choćby dziesięć pasów z lewej >było wolnych. No tak, ale zmieni na lewy, to go Cavallino czy inne BMW zblizajace sie z tylu z nadzwiekowa predkoscia oswieci i otrabi :-) >Ot to nasze Polaczkowo i ta powalona psycha większości pseudokierowców. Znowu nie przesadzaj, i u nas to widac .. >Wypadek na niemieckiej autostradzie, z 3 pasów robią się dwa potem jeden i >zjazd z autostrady aby wioskami ominąć leżacą w poprzek cysternę. Auta na 3 >pasach, potem 2 potem jednym, ładnie się zapinają, osobowy wpuszcza tira, >tir osobowego. No tak, ale to wlasnie niemcy zamek maja wpisany w kodeks. Podaj jeszcze inne panstwo ktore tak ma. >Zdaża się czasami jakiś burak który leci awaryjnym ale to >pojedyncze sztuki i omija jak widziałem z reguły kilka aut a nie cały korek. Z drugiej strony Niemcy lubia stac na autostradach. Czasem nawet pare dni, bo troche sniegu spadlo. Widziales cos takiego w Polsce ? >Nie widziałem aby jakiś palant TIRem blokował lewe pasy. To tylko tak w >polaczkowie. >Zaraz się odezwą obrońcy polaczków psełdokierowców... No ob ciagle nie rozumiesz .. pojedz spokojnie za tym tirem do zwezenia, i bedziesz mial to co tak chwalisz - piekny zamek. J. 10-25-2008, 17:16 Re: Jazda na suwak w Danii Użytkownik " napisał w wiadomości news: > No tak, ale zmieni na lewy, to go Cavallino czy inne BMW Weź sobie pysk sobą wycieraj co? I od razu zapomnij o wkładaniu mnie do jednego koszyka wraz z BMW czy nadświetlnymi prędkościami. 10-25-2008, 17:34 Re: Jazda na suwak w Danii On Sat, 25 Oct 2008 19:16:31 +0200, Cavallino wrote: >Użytkownik " napisał w wiadomości news: >> No tak, ale zmieni na lewy, to go Cavallino czy inne BMW > >Weź sobie pysk sobą wycieraj co? >I od razu zapomnij o wkładaniu mnie do jednego koszyka wraz z BMW czy >nadświetlnymi prędkościami. Ale inni maja obowiazek jezdzic prawwym pasem i nie wyjezdzac na lewy, prawda ? :-) J. 10-25-2008, 19:30 Re: Jazda na suwak w Danii Użytkownik " napisał w wiadomości news:[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]... >>Nie widziałem aby jakiś palant TIRem blokował lewe pasy. To tylko tak w >>polaczkowie. >>Zaraz się odezwą obrońcy polaczków psełdokierowców... > > No ob ciagle nie rozumiesz .. pojedz spokojnie za tym tirem do > zwezenia, i bedziesz mial to co tak chwalisz - piekny zamek. > Ależ się kurcze nie da, bo TIR zawala dwa pasy 300 metrów przed zwężeniem, swój i lewy bo według niego "cwaniaki" lewym się chcą na krzywy szybciej wepchać. Więc to nie działa, geneuje nerwy i zdziwienie zachodnich podróżnych nad wyjątkowym zezwierzęceniu polaków na drodze. Są dwa problemy - cwaniaki w TIRach zapinające dwa pasy i nie puści na zamek auta z lewej bo on jest na swoim pasie i ma w dupie wszystkich dookoła. Na TVN Turbo był/jest? program Jazda Polska - pięknie przedstawia polskie buractwo. Chyba jesteśmy w tym najlepsi w europie. Głównie przez zupełnie bezużyteczną policję drogową która woli siedzieć w krzakach z suszarką zamiast łapać takich ćwoków, buraków w beemach wyprzedzających na trzeciego i tym podobnych debili . Już chyba straż miejska lepiej tu wypada. Inna sprawa to miejscami debilne ograniczenia i oznaczenia na drogach. Nigdy nie wiesz, czy te 50 na drodze szybkiego ruchu to po to aby suszyć (np nowa dwupasmówka wylot z Jeleniej Góry na Wrocław chyba pół roku była 40-stka zostawiona po budowie dla waćpaństwa niebieskich suszarczyków) czy rzeczywiście jest to niebezpieczne miejsce (serpentyny ze Świebodzic na Wałbrzych jest 70 - można ciąć i 110 ale niech choć trochę popada to polecam jazdę 50 aby nie wylecieć na źle wyprofilowanej drodze - co chwilę tam koszą pobocza lub barierki). Podobają mi się w niemczech ograniczenia w zależności od warunków drogowych np deszcz. U nas chyba za pincet lat ktoś na to wpadnie. Pozdrofka. -- Irokez 10-25-2008, 19:45 Re: Jazda na suwak w Danii > Są dwa problemy - cwaniaki w TIRach zapinające dwa pasy i > nie puści na zamek auta z lewej bo on jest na swoim > pasie i ma w dupie wszystkich dookoła. > nie problemem jest tylko i wylacznie brak jazdy na suwak w polsce. tir blokujacy lewy pas jest tylko efektem tego ze polacy nie potrafia jezdzic na suwak. zamiast dojechac do konca i tam starac sie wjechac to kierowcy z lewego pasa wpychaja sie jakies 50-100 m od zwezenia. zrobi tak jeden, drugi, trzeci i prawy pas coraz bardziej zwalnia. jeden wjedzie 100 m od zwezenia, 3 go wyprzedzi, wjada na prawo 75m od zwezenia, znowu ich 3 wyprzeci ktorzy sie wepchna 50 m itd itp. to wszystko powoduje ze lewy pas idzie szybciej niz prawy ktory prawie stoi. dlatego tiry blokuja lewy pas bo inaczej to na prawym pasie spedzili by 2-3 razy dluzej stojac bo ci z lewego nie potrafia jezdzic. sam tir nie powoduje wiekszych utrudnien bo prawy pas i lewy za tirem idzie z ta sama szybkoscia az do zwezenia, a przed tirem juz nikt sie nei wepcha z lewego na prawy i nie spowolni go. moim zdaniem wpisac jazde na suwak w kodeks jak w niemczech jest i bylo by po klopocie. pare madatow i stluczek przy zwezeniach by bylo i kazdy by sie nauczyl. -- pzdr piotrek 10-25-2008, 19:51 Re: Jazda na suwak w Danii Użytkownik " napisał w wiadomości news: >>I od razu zapomnij o wkładaniu mnie do jednego koszyka wraz z BMW czy >>nadświetlnymi prędkościami. > > Ale inni maja obowiazek jezdzic prawwym pasem Nie tylko inni. Każdy. Ja też jeśli o to Ci chodzi. To samo dotyczy zakazu zajeżdżanai drogi przy zmianie pasa i wyprzedzaniu. Jakoś mi się to zazwyczaj udaje, stąd wnioskuję że inni też mogą. Tyle że widać niektórzy nie chcą. 10-25-2008, 19:52 Re: Jazda na suwak w Danii Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości news: > tir blokujacy lewy pas jest tylko efektem tego ze polacy nie potrafia > jezdzic na suwak. Zdecydowanie mylisz skutki z przyczynami. 10-25-2008, 19:58 Re: Jazda na suwak w Danii On Sat, 25 Oct 2008 21:30:03 +0200, Irokez wrote: >Użytkownik " napisał w wiadomości >> No ob ciagle nie rozumiesz .. pojedz spokojnie za tym tirem do >> zwezenia, i bedziesz mial to co tak chwalisz - piekny zamek. >> > >Ależ się kurcze nie da, bo TIR zawala dwa pasy 300 metrów przed zwężeniem, >swój i lewy bo według niego "cwaniaki" lewym się chcą na krzywy szybciej >wepchać. Więc to nie działa, geneuje nerwy i zdziwienie zachodnich >podróżnych nad wyjątkowym zezwierzęceniu polaków na drodze. Ale w czym to przeszkadza pojechac *ZA* tirem ? Poczuj sie jak na zachodzie - dojechales do konca korka, wiec jedziesz lewym pasem, ale tak samo szybko jak ci na prawym.. >Są dwa problemy - cwaniaki w TIRach zapinające dwa pasy i > nie puści na zamek auta z lewej bo on jest na swoim >pasie i ma w dupie wszystkich dookoła. pojedz za tirem bez blyskania, to zobaczysz jak cie jasnie pan wiesniak, obok ktorego jedziesz od tych 300m ladnie wpuszcza.. >Na TVN Turbo był/jest? program Jazda Polska - pięknie przedstawia polskie >buractwo. Chyba jesteśmy w tym najlepsi w europie. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] wylacz fonie, odczekaj do 2:30 i niech ci ktos przeczyta ponizej: Popatrzmy jak dobrze dziala samowolny kierowca-regulator. Za nim kierowcy ustawiaja sie na dwoch pasach, jada kulturalnie, nie ma zadnych przepychanek. Za pare minut pierwszy kierowca dojedzie do zwezenia, a korek sie skroci, bo rozlozy sie na dwa pasy. Owszem - ci kierowcy nie jada przepisowo - ale tu apelujemy do panow policjantow - wybaczcie im, nie interweniujcie, oni wprowadzaja kulture na drodze. >Inna sprawa to miejscami debilne ograniczenia i oznaczenia na drogach. [...] A jakby powstala Partia Kierowcow, to zaglosujesz na nia ? >pobocza lub barierki). Podobają mi się w niemczech ograniczenia w >zależności od warunków drogowych np deszcz. U nas chyba za pincet lat ktoś >na to wpadnie. A nie lepiej znak "naprawde niebezpieczny zakret" ? Kierowca niech jedzie z predkoscia przepisowa .. czyli zapewniajaca panowanie nad pojazdem :-) J. Podobne wątki na Forum Kierowców Wątek Forum MEDIA apel - Jazda na SUWAK / Zakladke, Kampania społeczna - Drodzy, niedawno zmieniłem most :) którym dojeżdzam codzień rano do pracy (z prawobrzeżnej Warszawy gdzie mieszkam na lewobrzeżną gdzie pracuję). Ku... Forum samochodowe Samochód z Danii..... co dalej? - Witam! Dzisiaj nieoczekiwanie i nie wiem czy nie zbyt pochopnie kupiłem samochód zarejestrowany w Danii. Co mam: - umowę pomiędzy... Forum samochodowe auto zprowadzone z Danii jakie dokumenty ? - Z prowadziłem auto z Danii i mam tylko dowód rejestracyjny formatu A4 koloru niebieskiego i pisze tam Dell 1 / Dell 2 . Ale słyszałem że jeszcze... Forum samochodowe Jazda na suwak - Czekam z niecierpliwościa aż wprowadza ten znak i żaden burek nie będzie na mnie trąbił tylko dlatego że ja dojechałem do końca pasa i się włączam... Forum samochodowe Auto z Danii - jakie dokumenty ?? - Witam, jak w temacie, jakich dokumentów muszę wymagać przy kupnie auta, czy są jakieś haczyki ???? Pozdrawiam Forum samochodowe Czasy w strefie GMT. Teraz jest 11:21. Statystyki forum Ostatnie dyskusje Partnerzy
Pamiętniki - Rok pański 1680. [ 536] Rok pański 1680. Zacząłem i ten rok — daj Boże szczęście! — w Olszowce. Zaraz na początku tego roku doczekaliśmy nowych rzeczy, bo zima, ktora już była gruntownie stanęła, zginęła i stało się tak ciepło, tak pogodno, że bydła poszły w pole; puściły się kwiatki i trawę ziemia