Myślałem, że po latach blogowania pod względem subiektywności nikt nie może mnie już pokonać. Okazało się, że jednak byłem w błędzie. Mistrzem subiektywności okazał się rzeczoznawca przysłany do mojego czytelnika, pana Marcina, przez firmę ubezpieczeniową Marcin zgłosił szkodę komunikacyjną z polisy AC. Chodziło o uszkodzenie tylnego zderzaka, uczynione przez niezidentyfikowanego, niegodziwego kierowcę, który na jakimś parkingu po prostu nie zauważył, że na tym parkingu są też inne auta. Po to są polisy AC, żeby w takich przypadkach auto naprawiać na koszt również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Pan Marcin więc szkodę zgłosił, zaś Link4 wycenił koszt naprawy na 965,09 zł. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że ostateczny koszt likwidacji szkody nie miał z ową pierwotną kwotą nic wspólnego i wyniósł w wyższej kwocie Link4 ostatecznie wypłacił, ale pan Marcin do dziś nie może wyjść z podziwu jak to możliwe, że jedna szkoda może być tak różnie wyceniana. Skoro coś może być warte 1000 zł, a potem nagle to samo osiąga wartość 5700 zł, to ktoś musi ściemniać – albo warsztat zawyżył koszty naprawy, albo ubezpieczyciel chciał przyoszczędzić kosztem Marcin obstawia, że większym ściemniaczem była w tym wypadku firma ubezpieczeniowa. To, że Link4 może nie grać fair mój czytelnik uświadomił sobie po przeczytaniu pozornie nieistotnego zapisu w przedstawionym przez firmę kosztorysie likwidacji szkody. Ów zapis brzmiał tak:„W przypadku braku dostępności materiałów lakierniczych z zastosowanym rabatem, prosimy o kontakt z Link4: szkody@ lub pod nr telefonu (22) 444-44-44”.Rozumiecie coś z tego? Wygląda na to, że w Link4 wyjściowo wkalkulowali sobie jakiś wyimaginowany rabat do swojej wyceny i przyjęli milcząco, że taki właśnie rabat, kilkudziesięcioprocentowy, zostanie udzielony poszkodowanemu klientowi przez serwis naprawiający auto. Niesamowite! Niestety, ubezpieczyciel „zapomniał” dołączyć do pierwotnego kosztorysu korespondencyjnego kursu negocjowania……takich rabatów. W związku z powyższym pan Marcin zadzwonił do Link4 z pytaniem o co chodzi, a tam błyskawicznie mu oświadczyli, że skoro nie udało mu się uzyskać rabatu od firmy blacharsko-lakierniczej, to oczywiście oni skorygują kosztorys w górę. I wkrótce przysłali kolejny, opiewający już na kwoty o 30% Prawie. Sęk w tym, że część klientów likwidujących szkody zapewne nie znajdzie w kilkustronicowym kosztorysie tego dziwnego passusu o „automatycznym rabacie”. I uzna, że skoro na tyle firma wyszacowała koszty naprawy, to trzeba brać co dają, bo się jeszcze zagrywką obniżającą wycenę szkody było w przypadku pana Marcina użycie w wycenie wartości zamiennika, nie zaś oryginalnego zderzaka Toyoty, choć klient miał najbardziej wypasioną wersję ubezpieczenia AC, w której dopłacił za używanie przy likwidacji szkód oryginalnych Marcin i ten manewr wychwycił i grzecznie poprosił o korektę. Na koniec zaś – jak zeznaje czytelnik – ubezpieczyciel próbował „złapać” go na gotówkowe rozliczenie. Choć w formularzach pozostawionych mu przez rzeczoznawcę do wypełnienia i odesłania, pan Marcin wyraźnie zaznaczył pole, iż będzie korzystał z bezgotówkowej, warsztatowej likwidacji szkody, po kilku dniach zadzwonił ktoś z Link4 z pytaniem o numer rachunku bankowego.„Cierpliwie tłumaczyłem, że wybrałem przecież opcję bezgotówkową. Telefony ustały, ale po kilku dniach… przyszedł do mnie listonosz, który chciał wręczyć mi przekaz na 965,09 zł! Na szczęście zorientowałem się w czym rzecz i nie przyjąłem przekazu. Gdybym przyjął, pewnie zamknęliby likwidację szkody, a ja byłbym 4700 zł do tyłu”W sumie skończyło się na przelaniu przez Link4 na konto firmy blacharsko-lakierniczej prawie 5800 zł, ale po drodze pan Marcin został aż trzykrotnie „przetestowany” na czujność i uważne czytanie dokumentów. „Automatyczny rabat”, wpisywanie do kosztorysu cen tańszych zamienników i na koniec jeszcze próba wciśnięcia ochłapu w wersji gotówkowej zamiast bezgotówkowego rozliczenia z może i jest tanią firmą, ale na pewno nie jest ubezpieczycielem dla tych, którzy grzecznie biorą to, co przyniesie im życie. Tu trzeba o każdą złotówkę walczyć. I – jak pokazuje relacja mojego czytelnika – spodziewać się różnych zagrań, także tych poniżej też: Link4 sprawdzi jak jeździsz i może da ci 30% zniżki. A jak nie? To ty oddasz mu cenne daneCzytaj też: Ubezpieczenia coraz droższe, ale Link4 obiecuje, że wybaczy pierwszy dzwon. A naprawdę? Sprawdzam!Drugi morał z tej historii jest taki, że warto się zastanowić dwa razy zanim odbierzecie „nie zamawiany” przekaz z Link4. Bo ten przekaz może oznaczać, że godzicie się na 80% rabatu w wypłacie odszkodowania. Nie uwierzyłbym, że tak może wyglądać liwkidacja szkody, gdybym nie miał w mejlu wszystkich dokumentów, które potwierdzają pozwyżkę wyceny szkody z niecałego 1000 zł do prawie 5800 zł. Ot tak, jak gdyby to był jakią matrix.
Wiele osób po otrzymaniu odszkodowania z OC sprawcy wypadku stwierdza, że otrzymana kwota jest znacznie zaniżona. Towarzystwa Ubezpieczeniowe starają się bowiem wypłacać jak najniższe świadczenia, często są to sumy pomniejszone nawet dwukrotnie. Większość osób pokrzywdzonych najczęściej rezygnuje z dalszej walki o należne pieniądze, obawiając się utraty już uzyskanej kwoty. Inni zaś chcą uniknąć ewentualnej, trwającej nieraz latami, drogi sądowej i dodatkowych kosztów oraz ryzyka. Wiele osób po otrzymaniu odszkodowania z OC sprawcy wypadku stwierdza, że otrzymana kwota jest znacznie zaniżona. Towarzystwa Ubezpieczeniowe starają się bowiem wypłacać jak najniższe świadczenia, często są to sumy pomniejszone nawet dwukrotnie. Większość osób pokrzywdzonych najczęściej rezygnuje z dalszej walki o należne pieniądze, obawiając się utraty już uzyskanej kwoty. Inni zaś chcą uniknąć ewentualnej, trwającej nieraz latami, drogi sądowej i dodatkowych kosztów oraz ryzyka. Dopłaty do odszkodowań - sposób na odzyskanie pieniędzy Trzeba jednak wiedzieć, że jest sposób, który pomoże odzyskać pieniądze bez sądowych rozpraw i dodatkowych kosztów. Chodzi o usługę o nazwie dopłaty do odszkodowań, którą świadczy firma JW GROUP z Warszawy. Polega ona na tym, że osoba, która otrzymała zaniżone świadczenie od Towarzystwa Ubezpieczeniowego, zwraca się do firmy, zajmującej się odzyskiwaniem odszkodowań. Firma ta bierze na siebie wszystkie formalności związane ze sprawą. Aby otrzymać dopłatę do odszkodowania, wystarczy podpisać z nią umowę, która potwierdza przekazanie szkody, w zamian za ustaloną kwotę pieniędzy. Innymi słowy następuje sprzedaż dalszych roszczeń odszkodowawczych wybranej firmie. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Dopłata do zaniżonych odszkodowań OC to najlepsze wyjście dla osób, którym zależy na czasie, pieniądze mogą bowiem dostać prawie od ręki. Jest to wygodny sposób również dla tych, którzy pragną uniknąć długotrwałych i niepewnych negocjacji z ubezpieczycielem czy ciągnących się rozpraw sądowych. Dopłata do zaniżonych odszkodowań OC - to trzeba wiedzieć Z firmą odszkodowawczą JW GROUP można porozumieć się mailowo lub telefonicznie. Na pewno trzeba będzie przesłać dokumenty, które pozwolą pracownikom firmy przekalkulować szkody i ustalić proponowaną kwotę pieniędzy dla poszkodowanego. Następnie sporządzona będzie umowa pisemna, w której zawarte zostaną te postanowienia i zasady dotyczące dalszej współpracy. Wystarczy ją podpisać, aby natychmiast otrzymać pieniądze na podane konto bankowe. Warto pamiętać, aby przesłać ewentualne zdjęcia uszkodzeń pojazdu. Co ważne, taką dopłatę do odszkodowania można otrzymać nawet wtedy, gdy zdarzenie miało miejsce do trzech lat wstecz, a samochód jest już dawno naprawiony, a co więcej, został sprzedany. Również brak dokumentacji szkody nie przeszkadza w otrzymaniu takiej dopłaty. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Nie trzeba się również martwić o wpływ odkupu odszkodowania na posiadane zniżki do ubezpieczenia, pozostają one niezmienione. Dokumenty niezbędne do przeliczenia szkody W przypadku szkody częściowej z OC sprawcy, potrzebny jest kosztorys naprawy pojazdu sporządzony przez ubezpieczyciela. Natomiast jeżeli jest to szkoda częściowa z AC, niezbędny będzie kosztorys naprawy i skan polisy mamy do czynienia ze szkodą całkowitą, to w obu przypadkach (OC i AC) konieczny jest kosztorys naprawy, który posłużył do wydania orzeczenia o szkodzie całkowitej oraz wycena wartości auta przed i po wypadku. Do dokumentacji przy dopłacie do odszkodowania dotyczącego szkody całkowitej z AC także należy dołączyć skan polisy. Artykuł sponsorowany Chcemy, żeby portal był miejscem wymiany opinii dla wszystkich mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej. Ze względu na sytuację na Ukrainie i emocje, jakie pojawiają się przy tej okazji, zdecydowaliśmy w najbliższym czasie wyciszyć komentarze na naszej stronie. Zachęcamy do dyskusji w mediach społecznościowych. Apelujemy o wzajemny szacunek i zrozumienie. Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt". Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
. 399 239 55 213 393 312 395 344